Postulaty – Biała Księga

Bariery w działalności małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych zdefiniowane przez Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji MEDIAKOM.

Bariery w procesie inwestycyjnym. Zobacz więcej.

Postulujemy  powołanie zespołu roboczego, składającego się z przedstawicieli administracji i operatorów, którego zadaniem będzie sporządzenie listy przepisów stanowiących bariery w codziennej działalności, podobnie jak to zrobiło Memorandum w przypadku procesów inwestycyjnych. Poza iluzorycznym dialogiem na forum memorandum szerokopasmowego, brak jest dialogu pomiędzy szerokorozumiana administracją a organizacjami przedsiębiorców. Szczególnie wskazany jest dialog z Ministerstwem Cyfryzacji (czytaj p.1, 5, 6 i 9 „białej księgi”), Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego (czytaj p. 7 i 9), Urzędu Komunikacji Elektronicznej (czytaj p.1, 3 i 9), Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta (czytaj p. 4 i 9), Krajową Radą Radiofonii i Telewizji (czytaj p.8 i 9).

 

Działalność telekomunikacyjna jest przeregulowana. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że wybudowane kosztem ok. 1 miliarda złotych sieci regionalne (RSS-y) są praktycznie nieużywane, ponieważ z jednej strony operatorzy tych sieci nie potrafią przedstawić atrakcyjnej oferty, a z drugiej strony operatorzy alternatywni (zwani tez lokalnymi) duszeni ciężarem obciążeń administracyjnych nie mogą inwestować w budowę sieci dostępowych poza centrami miast.

Postulujemy realizację wniosków zgłoszonych podczas prac Memorandum Szerokopasmowego, więcej: mających doprowadzić do likwidacji barier istniejących na etapie projektowania i realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, ze szczególnym naciskiem na obniżenie opłat za dostęp do pasów drogowych  i uwolnienie dostępu do terenów zamkniętych, zwłaszcza PKP. Mediakom w latach 2012-2016, w ramach memorandum przy Ministrze Administracji i Cyfryzacji  zgłosił ok.10 postulatów szczegółowych, dotyczących procesów inwestycyjnych w sieciach stacjonarnych. Poza wymienionymi powyżej dwoma postulatami zgłaszaliśmy także potrzebę uszczegółowienia przepisów dotyczących:

 

  1. kanałów technologicznych, ponieważ kanały te praktycznie nie są budowane przez zarządców dróg, oraz
  2. dostępu do infrastruktury energetycznej (słupy).

 

Kolejna bariera to szeroko rozumiane problemy z łatwym i tanim dostępem do zasobów geodezyjnych i szerokorozumianej informacji o nieruchomościach. Bez likwidacji tych barier nie można budować w Polsce tanich i powszechnie dostępnych sieci szerokopasmowych.

Uciążliwe procedury administracyjne nakładane na małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych w bieżącej działalności. Zobacz więcej.

Postulujemy  powołanie zespołu roboczego, składającego się z przedstawicieli administracji i operatorów, którego zadaniem będzie sporządzenie listy przepisów stanowiących bariery w codziennej działalności, podobnie jak to zrobiło Memorandum w przypadku procesów inwestycyjnych. Poza iluzorycznym dialogiem na forum memorandum szerokopasmowego, brak jest dialogu pomiędzy szerokorozumiana administracją a organizacjami przedsiębiorców. Szczególnie wskazany jest dialog z Ministerstwem Cyfryzacji (czytaj p.1, 5, 6 i 9 „białej księgi”), Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego (czytaj p. 7 i 9), Urzędu Komunikacji Elektronicznej (czytaj p.1, 3 i 9), Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta (czytaj p. 4 i 9), Krajową Radą Radiofonii i Telewizji (czytaj p.8 i 9).

 

Działalność telekomunikacyjna jest przeregulowana. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że wybudowane kosztem ok. 1 miliarda złotych sieci regionalne (RSS-y) są praktycznie nieużywane, ponieważ z jednej strony operatorzy tych sieci nie potrafią przedstawić atrakcyjnej oferty, a z drugiej strony operatorzy alternatywni (zwani tez lokalnymi) duszeni ciężarem obciążeń administracyjnych nie mogą inwestować w budowę sieci dostępowych poza centrami miast.

Doprowadzenie do takich zmian, aby Urząd Komunikacji Elektronicznej wydawał decyzje w czasie nie dłuższym niż pół roku. Zobacz więcej.

Dzisiaj na decyzję o dostępie do nieruchomości lub infrastruktury czeka się kilka lat.

Doprowadzenie do takich zmian w prawie, aby umowy i regulaminy telekomunikacyjne zawierane z konsumentami były maksymalnie przejrzyste i uproszczone. Postulujemy wprowadzenie zasady, że operator nie musi zmieniać wzorców umów i regulaminów częściej niż 1 raz w roku, ponieważ każda taka zmiana to olbrzymi koszt dla operatora. Zobacz więcej.

Pod koniec 2014 wprowadzono przepisy paraliżujące sprzedaż usług telekomunikacyjnych poprzez kanał telefoniczny i internetowy. Ponadto zmuszono operatorów do zasypywania potencjalnych klientów, olbrzymią ilością dokumentów. Instrument, który w zamyśle ustawodawcy miał chronić klienta przed nadużyciami operatorów, spowodował olbrzymie skomplikowanie procedur, które doprowadziło do tego, że 99% naszych klientów nie jest w stanie zrozumieć dokumentów związanych z podpisaniem umowy telekomunikacyjnej. Kwitnie biurokratyczna fikcja i produkcja urzędniczej makulatury, a operatorzy są zmuszani do ponoszenia niepotrzebnych kosztów tego procesu.

Zwolnienie małych operatorów z konieczności uzyskiwania certyfikatów bezpieczeństwa przemysłowego i posiadania kancelarii tajnych. Zobacz więcej.

Nawet mali operatorzy mają obowiązek uzyskiwania certyfikatów bezpieczeństwa przemysłowego wydawanego przez ABW. Te certyfikaty nie są do niczego potrzebne. Ich uzyskanie to konieczność przejścia przez kilkumiesięczną procedurę sprawdzającą i poniesienie wydatku jednorazowego w wysokości ok.30 tys.zł. Kolejne wydatki comiesięczne potrzebne są na utrzymanie „sztucznych” stanowisk pracy. Dzięki takim absurdalnym wymogom, kwitnie rynek „agencji bezpieczeństwa” które za opłatą od 1.000 zł miesięcznie zapewniają „wsparcie” operatora w kontaktach z ABW. Średni operatorzy mają dodatkowo obowiązek wybudowania kancelarii tajnych i utrzymywania pionów bezpieczeństwa. To już wydatek jednorazowy w wysokości kilkuset tysięcy oraz comiesięczny w wysokości co najmniej kilka tysięcy. Nasze badania ankietowe wskazują na to, że żaden z operatorów (naszych członków), którzy mają obowiązek wybudowania i utrzymania kancelarii tajnej, przez ostatnie 5 lat, nie otrzymał żadnego dokumentu z klauzulą „tajne” lub „poufne”.

 

Szacujemy, że operatorów, którzy powinni utrzymywać  kancelarię tajną jest w Polsce ok.100, a tych którzy powinni posiadać certyfikat ABW jest co najmniej 1000. To oznacza , że w ciągu 5 lat branża ponosi niepotrzebne koszty w wysokości ok.100 mln zł!

Objęcie inwestycji FTTH specjalnymi regulacjami, takimi jak: ulga 10 lat w podatku od nieruchomości i wydłużenie czasu trwania pierwszej umowy z abonentem do takiego czasu jak trwałość dotacji (dzisiaj jest to ograniczone do 24 m-cy). Zobacz więcej.

Obecne przepisy nie pozwalają na zawieranie umów z klientami końcowymi (konsumentami) na okres dłuższy niż 24 m-ce. Tymczasem inwestycje współfinansowane ze środków publicznych trwają najczęściej 2 -3 lata i ich trwałość musi być utrzymana przez kolejne co najmniej 3 lata. Zestawienie tych dwóch obowiązków pokazuje, że budowanie infrastruktury jest szalenie ryzykowna inwestycją, dlatego postulujemy, aby w przypadku inwestycji na terenach nieatrakcyjnych, możliwe było wprowadzenie szczególnych regulacji ochronnych, takich jakie obowiązują np. w specjalnych strefach ekonomicznych.

Uporządkowanie dziedziny praw autorskich i pokrewnych. Od wielu lat środowisko operatorów telekomunikacyjnych, którzy zajmują się także reemisją programów telewizyjnych stawia ten postulat. Zobacz więcej.

Obecnie mamy do czynienia z patologiami i wynaturzeniami postępowań i orzeczeń sądowych, w których organizacje zbiorowego zarządu prawami autorskimi i pokrewnymi żerują na bałaganie prawnym, doprowadzając do upadku wielu operatorów telekomunikacyjnych. Dzisiaj łączne opłaty za prawa autorskie i pokrewne nakładane na polskich operatorów stacjonarnych są najwyższe w Europie i wynoszą ok.6% od przychodu operatora. Powołana w 2010 roku Komisja Prawa Autorskiego nie jest w stanie zatwierdzić tabel wynagrodzeń należnych organizacjom zbiorowego zarządu takich jak SFP, ZAiKS itd. W 2015 Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że  niezgodne z konstytucją są przepisy, które dawały organizacjom zbiorowego zarządu prawo żądania zbyt wygórowanych odszkodowań. W ciągu ponad 20 ostatnich lat Ministrowie Kultury upoważnili 15 organizacji do pobierania opłat za prawa autorskie i pokrewne, ale nie zatwierdzili poziomu opłat. To powoduje, że operatorzy są pozywani do sądów przez  coraz to nowe „uprawnione” organizacje, które żądają dowolnie wysokich opłat, a sądy powszechne nie mogą ustalać poziomu tych opłat.

 

Należy podkreślić, że powyższe problemy dotyczą wyłącznie operatorów stacjonarnych, ponieważ  z obowiązku wnoszenia opłat za prawa autorskie zwolnienie są ci operatorzy, którzy reemitują programy naziemne w sposób satelitarny lub poprzez transmisję naziemną. To powoduje, że cała branża telekomunikacji stacjonarnej jest w gorszej sytuacji prawnej od naszej satelitarnej bądź naziemnej konkurencji.

Likwidacja obowiązku rejestracji programów telewizyjnych w rejestrze Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zobacz więcej.

Jest to absolutnie zbędny relikt lat 90-tych poprzedniego wieku, powodujący niepotrzebne koszty nie tylko dla operatorów, ale także dla Skarbu Państwa.

Likwidacja tych obowiązków nakładanych na remitentów kablowych, które nie są nakładanych na remitentów satelitarnych, naziemnych i IP.

Bariery w działalności małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych zdefiniowane przez Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji MEDIAKOM.

Bariery w działalności małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych zdefiniowane przez Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji MEDIAKOM.

Bariery w procesie inwestycyjnym. Zobacz więcej.

Postulujemy  powołanie zespołu roboczego, składającego się z przedstawicieli administracji i operatorów, którego zadaniem będzie sporządzenie listy przepisów stanowiących bariery w codziennej działalności, podobnie jak to zrobiło Memorandum w przypadku procesów inwestycyjnych. Poza iluzorycznym dialogiem na forum memorandum szerokopasmowego, brak jest dialogu pomiędzy szerokorozumiana administracją a organizacjami przedsiębiorców. Szczególnie wskazany jest dialog z Ministerstwem Cyfryzacji (czytaj p.1, 5, 6 i 9 „białej księgi”), Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego (czytaj p. 7 i 9), Urzędu Komunikacji Elektronicznej (czytaj p.1, 3 i 9), Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta (czytaj p. 4 i 9), Krajową Radą Radiofonii i Telewizji (czytaj p.8 i 9).

 

Działalność telekomunikacyjna jest przeregulowana. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że wybudowane kosztem ok. 1 miliarda złotych sieci regionalne (RSS-y) są praktycznie nieużywane, ponieważ z jednej strony operatorzy tych sieci nie potrafią przedstawić atrakcyjnej oferty, a z drugiej strony operatorzy alternatywni (zwani tez lokalnymi) duszeni ciężarem obciążeń administracyjnych nie mogą inwestować w budowę sieci dostępowych poza centrami miast.

Postulujemy realizację wniosków zgłoszonych podczas prac Memorandum Szerokopasmowego, więcej: mających doprowadzić do likwidacji barier istniejących na etapie projektowania i realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, ze szczególnym naciskiem na obniżenie opłat za dostęp do pasów drogowych  i uwolnienie dostępu do terenów zamkniętych, zwłaszcza PKP. Mediakom w latach 2012-2016, w ramach memorandum przy Ministrze Administracji i Cyfryzacji  zgłosił ok.10 postulatów szczegółowych, dotyczących procesów inwestycyjnych w sieciach stacjonarnych. Poza wymienionymi powyżej dwoma postulatami zgłaszaliśmy także potrzebę uszczegółowienia przepisów dotyczących:

 

  1. kanałów technologicznych, ponieważ kanały te praktycznie nie są budowane przez zarządców dróg, oraz
  2. dostępu do infrastruktury energetycznej (słupy).

 

Kolejna bariera to szeroko rozumiane problemy z łatwym i tanim dostępem do zasobów geodezyjnych i szerokorozumianej informacji o nieruchomościach. Bez likwidacji tych barier nie można budować w Polsce tanich i powszechnie dostępnych sieci szerokopasmowych.

Uciążliwe procedury administracyjne nakładane na małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych w bieżącej działalności. Zobacz więcej.

Postulujemy  powołanie zespołu roboczego, składającego się z przedstawicieli administracji i operatorów, którego zadaniem będzie sporządzenie listy przepisów stanowiących bariery w codziennej działalności, podobnie jak to zrobiło Memorandum w przypadku procesów inwestycyjnych. Poza iluzorycznym dialogiem na forum memorandum szerokopasmowego, brak jest dialogu pomiędzy szerokorozumiana administracją a organizacjami przedsiębiorców. Szczególnie wskazany jest dialog z Ministerstwem Cyfryzacji (czytaj p.1, 5, 6 i 9 „białej księgi”), Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego (czytaj p. 7 i 9), Urzędu Komunikacji Elektronicznej (czytaj p.1, 3 i 9), Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta (czytaj p. 4 i 9), Krajową Radą Radiofonii i Telewizji (czytaj p.8 i 9).

 

Działalność telekomunikacyjna jest przeregulowana. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że wybudowane kosztem ok. 1 miliarda złotych sieci regionalne (RSS-y) są praktycznie nieużywane, ponieważ z jednej strony operatorzy tych sieci nie potrafią przedstawić atrakcyjnej oferty, a z drugiej strony operatorzy alternatywni (zwani tez lokalnymi) duszeni ciężarem obciążeń administracyjnych nie mogą inwestować w budowę sieci dostępowych poza centrami miast.

Doprowadzenie do takich zmian, aby Urząd Komunikacji Elektronicznej wydawał decyzje w czasie nie dłuższym niż pół roku. Zobacz więcej.

Dzisiaj na decyzję o dostępie do nieruchomości lub infrastruktury czeka się kilka lat.

Doprowadzenie do takich zmian w prawie, aby umowy i regulaminy telekomunikacyjne zawierane z konsumentami były maksymalnie przejrzyste i uproszczone. Postulujemy wprowadzenie zasady, że operator nie musi zmieniać wzorców umów i regulaminów częściej niż 1 raz w roku, ponieważ każda taka zmiana to olbrzymi koszt dla operatora. Zobacz więcej.

Pod koniec 2014 wprowadzono przepisy paraliżujące sprzedaż usług telekomunikacyjnych poprzez kanał telefoniczny i internetowy. Ponadto zmuszono operatorów do zasypywania potencjalnych klientów, olbrzymią ilością dokumentów. Instrument, który w zamyśle ustawodawcy miał chronić klienta przed nadużyciami operatorów, spowodował olbrzymie skomplikowanie procedur, które doprowadziło do tego, że 99% naszych klientów nie jest w stanie zrozumieć dokumentów związanych z podpisaniem umowy telekomunikacyjnej. Kwitnie biurokratyczna fikcja i produkcja urzędniczej makulatury, a operatorzy są zmuszani do ponoszenia niepotrzebnych kosztów tego procesu.

Zwolnienie małych operatorów z konieczności uzyskiwania certyfikatów bezpieczeństwa przemysłowego i posiadania kancelarii tajnych. Zobacz więcej.

Nawet mali operatorzy mają obowiązek uzyskiwania certyfikatów bezpieczeństwa przemysłowego wydawanego przez ABW. Te certyfikaty nie są do niczego potrzebne. Ich uzyskanie to konieczność przejścia przez kilkumiesięczną procedurę sprawdzającą i poniesienie wydatku jednorazowego w wysokości ok.30 tys.zł. Kolejne wydatki comiesięczne potrzebne są na utrzymanie „sztucznych” stanowisk pracy. Dzięki takim absurdalnym wymogom, kwitnie rynek „agencji bezpieczeństwa” które za opłatą od 1.000 zł miesięcznie zapewniają „wsparcie” operatora w kontaktach z ABW. Średni operatorzy mają dodatkowo obowiązek wybudowania kancelarii tajnych i utrzymywania pionów bezpieczeństwa. To już wydatek jednorazowy w wysokości kilkuset tysięcy oraz comiesięczny w wysokości co najmniej kilka tysięcy. Nasze badania ankietowe wskazują na to, że żaden z operatorów (naszych członków), którzy mają obowiązek wybudowania i utrzymania kancelarii tajnej, przez ostatnie 5 lat, nie otrzymał żadnego dokumentu z klauzulą „tajne” lub „poufne”.

 

Szacujemy, że operatorów, którzy powinni utrzymywać  kancelarię tajną jest w Polsce ok.100, a tych którzy powinni posiadać certyfikat ABW jest co najmniej 1000. To oznacza , że w ciągu 5 lat branża ponosi niepotrzebne koszty w wysokości ok.100 mln zł!

Objęcie inwestycji FTTH specjalnymi regulacjami, takimi jak: ulga 10 lat w podatku od nieruchomości i wydłużenie czasu trwania pierwszej umowy z abonentem do takiego czasu jak trwałość dotacji (dzisiaj jest to ograniczone do 24 m-cy). Zobacz więcej.

Obecne przepisy nie pozwalają na zawieranie umów z klientami końcowymi (konsumentami) na okres dłuższy niż 24 m-ce. Tymczasem inwestycje współfinansowane ze środków publicznych trwają najczęściej 2 -3 lata i ich trwałość musi być utrzymana przez kolejne co najmniej 3 lata. Zestawienie tych dwóch obowiązków pokazuje, że budowanie infrastruktury jest szalenie ryzykowna inwestycją, dlatego postulujemy, aby w przypadku inwestycji na terenach nieatrakcyjnych, możliwe było wprowadzenie szczególnych regulacji ochronnych, takich jakie obowiązują np. w specjalnych strefach ekonomicznych.

Uporządkowanie dziedziny praw autorskich i pokrewnych. Od wielu lat środowisko operatorów telekomunikacyjnych, którzy zajmują się także reemisją programów telewizyjnych stawia ten postulat. Zobacz więcej.

Obecnie mamy do czynienia z patologiami i wynaturzeniami postępowań i orzeczeń sądowych, w których organizacje zbiorowego zarządu prawami autorskimi i pokrewnymi żerują na bałaganie prawnym, doprowadzając do upadku wielu operatorów telekomunikacyjnych. Dzisiaj łączne opłaty za prawa autorskie i pokrewne nakładane na polskich operatorów stacjonarnych są najwyższe w Europie i wynoszą ok.6% od przychodu operatora. Powołana w 2010 roku Komisja Prawa Autorskiego nie jest w stanie zatwierdzić tabel wynagrodzeń należnych organizacjom zbiorowego zarządu takich jak SFP, ZAiKS itd. W 2015 Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że  niezgodne z konstytucją są przepisy, które dawały organizacjom zbiorowego zarządu prawo żądania zbyt wygórowanych odszkodowań. W ciągu ponad 20 ostatnich lat Ministrowie Kultury upoważnili 15 organizacji do pobierania opłat za prawa autorskie i pokrewne, ale nie zatwierdzili poziomu opłat. To powoduje, że operatorzy są pozywani do sądów przez  coraz to nowe „uprawnione” organizacje, które żądają dowolnie wysokich opłat, a sądy powszechne nie mogą ustalać poziomu tych opłat.

 

Należy podkreślić, że powyższe problemy dotyczą wyłącznie operatorów stacjonarnych, ponieważ  z obowiązku wnoszenia opłat za prawa autorskie zwolnienie są ci operatorzy, którzy reemitują programy naziemne w sposób satelitarny lub poprzez transmisję naziemną. To powoduje, że cała branża telekomunikacji stacjonarnej jest w gorszej sytuacji prawnej od naszej satelitarnej bądź naziemnej konkurencji.

Likwidacja obowiązku rejestracji programów telewizyjnych w rejestrze Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zobacz więcej.

Jest to absolutnie zbędny relikt lat 90-tych poprzedniego wieku, powodujący niepotrzebne koszty nie tylko dla operatorów, ale także dla Skarbu Państwa.

Likwidacja tych obowiązków nakładanych na remitentów kablowych, które nie są nakładanych na remitentów satelitarnych, naziemnych i IP.

Bariery w działalności małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych zdefiniowane przez Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji MEDIAKOM.

Warszawa, maj 2016