Operatorzy zaczynają się buntować, Cyfrowy Polsat nie chce ujawniać danych swoich klientów

Trzy dni minęło od publikacji projektu nowelizacji ustawy abonamentowej na stronach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a dyskusja nad jej założeniami nie milknie i prawdopodobnie do jej uchwalenia będzie równie gorąca, co teraz.

Dyskusję rozgrzała jeszcze bardziej ostatnia wypowiedź ministra kultury Piotra Glińskiego, który chce jak najszybciej uchwalić tę ustawę.

Jest tam pewne nieporozumienie, to moja wina. Tam jest zapisane vacatio legis sześciomiesięczne. My przewidujemy, że będzie ono nieznacznie krótsze, myślę że może to być 1,5-2 miesiące. Tak aby ta mała ustawa abonamentową mogła jak najszybciej wejść w życie.

Ale po kolei, tzw. mała ustawa abonamentowa nakłada obowiązek na operatorów kablowych i satelitarnych przekazania danych swoich klientów Poczcie Polskiej oraz przekazania im komunikatu o obowiązku rejestracji swoich odbiorników. Poczta Polska na podstawie tych danych będzie egzekwować abonament RTV od klientów, którzy takiej rejestracji nie przeprowadzili i nie opłacali do tej pory abonamentu. Przewidziano też dla nich abolicję, będą zwolnieni z obowiązku uregulowania zaległych opłat, za lata sprzed daty wprowadzenia w życie nowej ustawy abonamentowej.

Pierwszy zareagował na ten projekt Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom, który zlecił szczegółową analizę ustawy i opublikował na swojej stronie swoją wstępną opinię.

Zwracają w niej uwagę, że ustawa ma obowiązywać jedynie krajowych operatorów, znaleźli też braki w doprecyzowaniu wielu zwrotów.

Określenie „telewizja płatna” w ogóle nie zostały zdefiniowane pozostawiając pole do interpretacji i nadużyć. Co istotne ustawa nie obejmie tych operatorów platform SMART TV i VoD, którzy mają siedziby poza terytorium Polski. Ustawa obejmie wyłącznie polskich przedsiębiorców zarejestrowanych w KRRiT oraz w UKE.

Według Mediakom dojdzie do sytuacji, że osoby korzystające z aplikacji Netfliksa czy nawet VOD od TVP w SMART TV, takim obowiązkiem nie będą objęci, mimo, że telewizor posiadają.

Ze wstępnej analizy wynika, że nowej ustawie nie będą podlegać dostawcy usług telewizyjnych typu OTT i VoD, zagraniczni operatorzy wykorzystujący płatne platformy IP TV oraz krajowi nadawcy tzw. usług audiowizualnych, którzy wraz operatorami bezpłatnych platform DVB-T kontrolują dzisiaj co najmniej 30% rynku reemisji telewizyjnej.

Ponadto obawiają się, że z chwilą wejścia w życie ustawy nastąpi gwałtowny odpływ klientów, na czym może stracić również Skarb Państwa.

Tymczasem w przypadku rezygnacji np.15% abonentów telewizji płatnych i przejściu tej grupy klientów do płatnych platform SMART TV lub serwisów VoD, które są w ogromnej większości umiejscowione poza terytorium Polski, skarb Państwa rocznie straci co najmniej 145 mln rocznie z tytułu mniejszego poboru podatków.

Dużym problemem jest też fakt konieczności przekazywania danych osobowych, co może kolidować z zapisami ustawy o ochronie tych danych i będzie się wiązało z łamaniem tajemnicy telekomunikacyjnej.

Wczoraj natomiast swoje oświadczenie wydał Cyfrowy Polsat, największy w Polsce operator satelitarny, który ma ponad 4,5 mln abonentów. Wyraźnie zaznaczając już w tytule, że jest przeciw przekazywaniu danych klientów Poczcie Polskiej.

Nakaz przekazania przez dystrybutorów płatnej telewizji danych osobowych swoich klientów Poczcie Polskiej SA jest niezgodny z zasadą konstytucyjnej równości obywateli wobec prawa, a ujawnienie chronionych danych osobowych klientów płatnej telewizji narusza ich prawa konsumenckie i osobiste.

Poniekąd potwierdzają tym opinię Mediakomu twierdząc, że ustawa nie może wybiórczo traktować Polaków i nakładać obowiązek płacenia abonamentu RTV, tylko na tych, którzy korzystają z platform satelitarch czy cyfrowych. Stwierdza wręcz, że obowiązek ten powinien spoczywać na wszystkich obywatelach bez względu na to czy są klientami sieci kablowych, platform satelitarnych, platform internetowych czy naziemnej telewizji cyfrowej.

A samo przekazywanie chronionych danych swoich klientów Poczcie Polskiej w rażący sposób narusza ich prawa konsumenckie i osobiste. Zastanawiający jest też zapis, że według CP, organy państwa dysponują odpowiednimi bazami danych, które mogą być podstawą do powszechności płacenia abonamentu, ale z nich nie korzystają decydując się na wariant oczywisty, czyli płaci operatorom – musi mieć telewizor.

Tak naprawdę nie wiem, na jakie bazy danych zwraca uwagę CP, bo jeśli chodzi o osoby korzystające z naziemnej telewizji cyfrowej czy z platform internetowych typu OTT (Over-The-Top), czyli na przykład Netflix, można tylko szacunkowo określić ich liczbę, bez konkretnego wskazania. Poczta Polska nie jest w stanie zweryfikować posiadania odbiornika TV przez tych obywateli, bo nie mamy obowiązku wpuszczać listonoszy do domu.

Jerzy Straszewski, prezes zarządu Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, reprezentujący operatorów kablowych, równie otwarcie sprzeciwia się założeniom nowelizacji ustawy abonamentowej.

Zostaliśmy włączeni w łańcuch uszczelniania zbierania abonamentu, a to nie jest naszym ani podstawowym, ani pobocznym zadaniem. My mamy dostarczać telewizję płatną taką, jaką abonenci sobie życzą, na podstawie umowy. Klient zawarł bowiem z nami umowę na dostarczanie kanałów telewizyjnych, a nie na dostarczanie informacji, czy on ma odbiornik telewizyjny, czy nie. Nikt nie podpisał z nami też zgody na przekazywanie jego danych adresowych czy PESEL Poczcie Polskiej.

Również nie kryje obaw, co do odpływu klientów płatnych telewizji do oferty naziemnej telewizji cyfrowej, całość oceniając jako wysoce nie fair. Oceniając jednocześnie, że sprawiedliwiej byłoby, aby abonament płacili wszyscy płatnicy podatków, w ten sposób nikt nikomu nie musiałby przekazywać żadnych danych, gdyż Urzędy Skarbowe są już w ich posiadaniu.

Zapowiada się więc, że najbliższe miesiące upłyną pod znakiem ożywionej dyskusji, jednak sam pośpiech i nadzwyczajne skrócenie sześciomiesięcznego vacatio legis sugeruje, że rząd jest zdecydowany wprowadzić tę ustawę, bez oglądania się na protesty samych zainteresowanych. A wiemy, że to jeszcze nie koniec, od nowego roku chcą przepchnąć tzw. dużą ustawę abonamentową, o której wspominał Jerzy Straszewski w wywiadzie z GW, a która to będzie się opierała na rozwiązaniu systemowym i nałoży obowiązek regulowania tych opłat na wszystkich płatnikach PIT, CIT, KRUS. Tutaj jednak może nam pomóc Unia Europejska, tak duża zmiana, mająca wpływ na wszystkich obywateli, wymaga negocjacji i zatwierdzenia w Brukseli.

Artykuł został przedrukowany ze strony Antyweb.pl.